poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Psiego pamiętnika ciąg dalszy..

Może jestem mały, ale pięc piw już potrafię zamówic. Dam sobie radę w życiu!

Jak to miło z pełnym brzuszkiem pospac, przytulony do braciszka, lub wręcz kołami do góry. I nie trzeba iśc do pracy!
Posted by Picasa

2 komentarze:

  1. są takie cudne, że najchętniej przygarnęłabym je wszystkie, nawet za dopłatą :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w sprawie komentarza. Mimo że łatwo się psami nie zachwycam te są bardzo zacne.

    OdpowiedzUsuń