niedziela, 15 sierpnia 2010

Antek - krzyżak.

Antek ogląda stanowczo za dużo TVN. Ubzdurało mu się, że jest głównym pilnowaczem  i teraz okopuje się na kołderce, broniąc fortu i udając krzyżaka. Nikt nie może podejśc, ani nawet popatrzec w jego kierunku. Dotyczy to zwłaszcza Jasia. Kiedy podejdzie za blisko, bitka gotowa. Wczoraj musiałam interweniowac mokrym mopem. Mimo, że wsadziłam mopa między nich, w ferworze walki nawet nie zauważyli, ze rozszarpują narzędzie pracy. Za chwilę im przeszło, a kto mi teraz odkupi mopa?
A swoją drogą, wracając do krzyżaków, pomyślałam sobie, jakaż to marnacja czasu. Ile by, moja, niestety, imienniczka, mogła makatek wyhaftowac na tym posterunku. I tak, babisko, nie śpi przecież, czasu ma skolko ugodno, więc moglaby jakąś gustowną narzutkę haftowaną w jarki wyprodukowac, zamiast bezproduktywnie gardło zdzierac.
Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz