Nitkownia na pustyni

sobota, 7 sierpnia 2010

I jeszcze kilka.

Czyż nie są piękne, i te "drogocenne" kamienie na wieczkach po prostu cud. I jeszcze jak ślicznie pachną! Mydło "Szary jeleń" po prostu chowa się na rykowisku.
Ostrzegam lojalnie, że jeszcze będę się chwalic, a to na razie tyle na dzisiaj.
Posted by Picasa
Autor: Joasia o 21:30

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum

  • ►  2011 (15)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (7)
  • ▼  2010 (97)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (2)
    • ►  września (14)
    • ▼  sierpnia (24)
      • Historia pewnej znajomości.
      • Mój przyjaciel Harold.
      • Psi supeł.
      • Fiamma.
      • Koncert.
      • Hm, jak by to nazwac...
      • Dzień z życia.
      • Jutro.
      • Wielka sierpniówka.
      • Wyczyn dnia.
      • Para rąk potrzebna od zaraz.
      • Co słychac w Pieskowie Małym?
      • Antek - krzyżak.
      • Zdjęcie legitymacyjne
      • Wyciągnięte z kątów.
      • Krajobraz po żarciu.
      • Psiego pamiętnika ciąg dalszy..
      • Uwaga, zły pies!
      • Janelle Monae
      • Nowy Just CrossStitch!
      • I jeszcze kilka.
      • Dzika pasja zbieractwa.
      • Dziennik pokładowy.
      • Dzieciska rosną
    • ►  lipca (10)
    • ►  czerwca (11)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (1)

Tagi

  • makatki (8)
  • rakowi zdecydowane nie (7)
  • krajoznawczo (2)
  • pieski (2)
  • z ogrodu (2)
  • zwierzyna (2)
  • hafty (1)
  • moja fabryka (1)
  • obrazki haftowane (1)
  • różne takie (1)
  • szydelko (1)
  • takie tam (1)
  • zwyczajne życie (1)
Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: gaffera. Obsługiwane przez usługę Blogger.