Nitkownia na pustyni
sobota, 7 sierpnia 2010
Dziennik pokładowy.
Ziutek z Antkiem pilnują mamlasów, Jasiu pewnie wykorzystuje sytuację, rozwalając się na kołderce dla dzieci.
Zosia-Samosia czyli lwica parkietu. Cwiczy hip-hop.
Śpimy jak stare chlopy, tylko chrapac musimy się jeszcze nauczyc.
A czasem jak te aniołki, do snu skrzydełka pozdejmowane i aureolki na gwózdkach zawieszone.
1 komentarz:
Majkel
12 sierpnia 2010 21:59
Ten jest niezły co leży na plecach.
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten jest niezły co leży na plecach.
OdpowiedzUsuń