czwartek, 4 listopada 2010

Wynn - Encore - wycieczkowo - zaległościowo.

W pierwszych słowach mojego listu dziękuję serdecznie za życzenia i dobrą energię łapię garściami. Potrzeba mi jej dla dwóch osób, historie których opiszę za kilka postów.

A teraz szybko zanim mnie znowu co złapie po dzisiejszej chemii. O malo co by mnie ominęła z powodu nie posiadania białych ciałek. Ale w końcu decyzja zapadła, zostałam napompowana, ale jutro i pojutrze muszę maszerowac na dzida wyrabiającego te jakieś białe. No i będzie tego jojczenia.

A teraz hej ho, hej ho, na wycieczkę by się szło. Jak mówiłam, dałam radę wyturlać się z chałupy, żeby dzieciom co nieco pokazać. A więc zaczynamy... Wynn i drugi tower Encore.....

Steve Wynn to już legenda Las Vegas, to Mr. Las Vegas. Bilioner,który zbudował Mirage, Treasure Island, Bellagio, Wynn - Encore i Wynn w Macau.                                                                                               Tu mamy ogólną panoramę, budynki zbudowane z brązowo- miedzianego szkła, lekko zaokraglone. A ulica to oczywiście nasz sławny, jedyny, Las Vegas Boulevard czyli Strip.


 Jedno z wejść, cała roślinność jest oczywiście posadzona ludzką ręką.
 Jako i wodospady też - ręcznie robione.
 A to mój syn ze swoją matką - zdechlaczką.
 W środku też ślicznie, już tyle razy to widziałam, ale zawsze się czuję, jakbym weszła do bajki. Drzewa, ma się rozumieć, prawdziwe. Zadnej ściemy.
 I kule kwiatowe w zbliżeniu.

 Mroczne czeluście kasyna czają się za kwiatkami.
 Okrągłymi schodami ruchomymi zjeżdżamy w dół, gdzie można się elegancko napić i pożywić. Ta szara ściana za oknem, to ściana wody spływająca do jeziorka. Wieczorami mozna podziwiac całe show ze światłami, laserami i czym tam jeszcze.
Są tu też eleganckie sklepy, zestaw standartowy czyli Dior, Chanel, Prada, Cartier itd. Łącznie z Ferrari. Całe szczęście, że był akurat zamknięty, bo jeszcze byśmy w szale przywlekli ze dwie sztuki do domu i kłótnia rodzinna gotowa. A teraz maszerujemy dalej........

3 komentarze:

  1. Urzekające miejsca:-)
    Zachwyciły mnie wodospady i kule kwiatowe.
    Buziaki ślę i duuuużo dobrej energii.
    Mocno trzymam kciuki za rychłą poprawę z dnia na dzień:-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. zadziwiające miejsce-gratuluję wycieczki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och! Zazdroszczę tego ciepła, słońca...
    Zdechlaczku - bardzo ładnie wyglądasz! Tak trzymaj dzielna mrówko! :-))

    OdpowiedzUsuń