piątek, 10 grudnia 2010

Święta w Bellagio.

W Bellagio zmiana dekoracji na świąteczne, koniecznie trzeba zobaczyć. Tak wygląda lobby na choinkowo, a w głębi widać Bellagio Conservatory albo secret garden, gdzie 5 razy w roku zmieniają dekoracje.
A teraz zapraszam na zimową...

 I tu widok od wejścia, wielkie bombki w dywanie z żywych, najprawdziwszych poinsetii.
 Oczywiście choinka, i zaprzęg reniferów wylatuje w podróż "szlakiem grzecznych dzieci" z saniami pełnymi prezentów.

 Nie po śniegu, ale po dywanie poinsetiowym.

 Renifery są ekologiczne, zrobione z orzechów pecan, proszę bardzo, widać z bliska.
 Jest też konik na biegunach dla wielkoluda.
 Po jednej stronie osiedla się rodzina pingwinów, właśnie kończą budować wioskę igloową.
 Pan pingwin inżynier sprawdza plany, a reszta załogi rażno pracuje, bez opierania się o łopaty.
 A tutaj, na małym, nie całkiem pokrytym krą jeziorku, wśród ośnieżonych drzew, Mama-polarna Misia pilnuje swojego synka Polarka.
 Misie są zrobione z białych gożdżików. Proszę bardzo, widać wyraźnie z bliska, jaka to precyzyjna robota.

                                     
 A synek Polarek baraszkuje na śniegu, wśród białych kwiatków. Czy nie jest słodki?
 I jeszcze kilka dekoracji z lobby i front desk.
 Zwłaszcza te, z tyłu front desk bardzo mi się podobają.
 I w zbliżeniu. To już na pewno święta tuż, tuż...

2 komentarze:

  1. prawdziwa bajka i obłędny przepych!Ale najważniejsze,ze jesteś znowu, bo długo Cię nie było, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Joasiu! Ja tez sie martwilam ze tak cichutko u Ciebie. A Ty sbobie z aparatem biegasz i takie sliczne dekoracje nam pokazujesz. Staram sie dzwigac ze soba aparat, bo w NY tez sporo fajnych miejsc z pieknymi dekoracjami. Nic jeszcze jednak nie upolowalam, bo ciagly brak czasu!
    Usciski i pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń