Z pomroku dziejów wyłania się oto rodzina.....
Siedząca para to moi pradziadkowie. Stoją moja babcia Walentyna i dziadek Stanisław, na krzesełku stoi wujek mój Marian (zginął w obozie jenieckim na Ukrainie) i na kolankach Roman (rozstrzelany w Starych Jabłonkach). Nie urodził się jeszcze wujek Bonifacy (zginął w Szkocji od ran). Wiele lat później urodziła się moja matka.
I oto ja, z cudzym psem.....Siedząca para to moi pradziadkowie. Stoją moja babcia Walentyna i dziadek Stanisław, na krzesełku stoi wujek mój Marian (zginął w obozie jenieckim na Ukrainie) i na kolankach Roman (rozstrzelany w Starych Jabłonkach). Nie urodził się jeszcze wujek Bonifacy (zginął w Szkocji od ran). Wiele lat później urodziła się moja matka.
Następne pokolenie to mój syn, trochę starszy niż na tych fotografiach. A nawet wręcz staruch.
wszystkiego dobrego dla mamusi i synusia!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne pamiątki... Życzę wszystkiego najlepszego, jak już tu zajrzałam ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam stare fotografie:)
OdpowiedzUsuńStare fotografie maja w sobie to coś ;o) Dużo zdrówka, szczęścia i radości dla solenizanta ;o)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych starych pamiątkowych zdjęć. A synowi STO LAT życzę!!!
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do życzeń...życzę wszystkiego najlepszego...;pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie zdjecia to prawdziwy skarb! Wszystkiego najlepszego dla Syna:) jako niemowlaczek byl przeslodki!
OdpowiedzUsuń