Serwetka skonczona, nawet uprana, uprasowana i wyslana do Polski, jako prezent dla mojej tesciowej. Moze dojdzie na swieta.
Te moje robotki to jakas partyzantka, z blogow dowiaduje sie, o blokowaniu, krochmaleniu, upinaniu, to jakas wyzsza szkola jazdy, nie mam do tego cierpliwosci. Jestem amatorka i samoukiem, czyli jako swego rodzaju Nikifor mam swoje prawa i na prasowaniu z krochmalem w sprayu sie konczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz